czarne i białe
Zastanawialiście się czasem ile jesteście w stanie znieść? Ile słów musi paść by powiedzieć ... dosyć?
Ile ran trzeba zadać by powiedzieć koniec?
Takie pytania biegają właśnie po mojej głowie ... ile , jak długo ....
Wiecie zawsze mówiłam że człowiek może skrzywdzić drugą osobę słowem mocniej niż czynem.
Przykre słowa ,te które maja trafić w samo serce jak zatruta strzała i zabijać powoli tak by ten strzelający patrzył na swe dzieło.
Jakże ostatnimi czasy ludzie lubują się w zadawaniu innym cierpienia ,robią to wręcz nałogowo jak hobby lub słowo dzień dobry.
Krzywdzenie ludzi maja we krwi? albo stali się tacy podli i zgorzkniali z biegiem lat.
Maska, przywdziewamy ją często na potrzebe społeczeństwa , by ludzie dalej myśleli jak nam to świetnie w życiu jest i jacy to twardzi jesteśmy...
Czasem wiecie jest tak że osoba ,która śmieje się szeroko na pozór emanuje z niej szczęście i otacza się wianuszkiem ludzi, płacze w samotności dusząc w sobie ból jak kamień na sercu.
Ktoś kto kiedys był bliski staje się obcy.
Ktoś kto zawsze dbał i pocieszał innych, sam potrzebuje wsparcia.
Ktoś kto byl twardy jak skala , stal się bezbronny.
Ktoś kto miał na dłoni wszystko ,teraz czuje że nie ma nic.
Ktoś kto był bliski stał się obcy.
Pamiętajcie nawet gdy idziecie pod prąd ale byle zawsze do przodu.
Skłoniła mnie do takich przemyśleń pewna rozmowa z osobą z ,która tak naprawde wiele mnie nie łączy... na pozór.
Nigdy wcześniej nie rozmawiałyśmy a napewno nie o sprawach osobistych czy przykrościach jakie nas w życiu spotkały.
Bardzo ciężko jest spotkać na naszej drodze dobre osoby , koleżanke czy kolege - przyjaciela czy partnera.
Zastanawiam się dlaczego tak jest ? Naprawde jest tylu złych ludzi?
Może to my ufamy zbyt szybko a potem cierpimy?
Ktoś kiedyś mi powiedział lepiej jest mieć garstke prawdziwych niż setki fałszywych szkoda że i o te garstke tak ciężko.
RED LIPS - CZARNE I BIAŁE od tak idealnie do postu
Ile ran trzeba zadać by powiedzieć koniec?
Takie pytania biegają właśnie po mojej głowie ... ile , jak długo ....
Wiecie zawsze mówiłam że człowiek może skrzywdzić drugą osobę słowem mocniej niż czynem.
Przykre słowa ,te które maja trafić w samo serce jak zatruta strzała i zabijać powoli tak by ten strzelający patrzył na swe dzieło.
Jakże ostatnimi czasy ludzie lubują się w zadawaniu innym cierpienia ,robią to wręcz nałogowo jak hobby lub słowo dzień dobry.
Krzywdzenie ludzi maja we krwi? albo stali się tacy podli i zgorzkniali z biegiem lat.
Maska, przywdziewamy ją często na potrzebe społeczeństwa , by ludzie dalej myśleli jak nam to świetnie w życiu jest i jacy to twardzi jesteśmy...
Czasem wiecie jest tak że osoba ,która śmieje się szeroko na pozór emanuje z niej szczęście i otacza się wianuszkiem ludzi, płacze w samotności dusząc w sobie ból jak kamień na sercu.
Ktoś kto kiedys był bliski staje się obcy.
Ktoś kto zawsze dbał i pocieszał innych, sam potrzebuje wsparcia.
Ktoś kto byl twardy jak skala , stal się bezbronny.
Ktoś kto miał na dłoni wszystko ,teraz czuje że nie ma nic.
Ktoś kto był bliski stał się obcy.
Pamiętajcie nawet gdy idziecie pod prąd ale byle zawsze do przodu.
Skłoniła mnie do takich przemyśleń pewna rozmowa z osobą z ,która tak naprawde wiele mnie nie łączy... na pozór.
Nigdy wcześniej nie rozmawiałyśmy a napewno nie o sprawach osobistych czy przykrościach jakie nas w życiu spotkały.
Bardzo ciężko jest spotkać na naszej drodze dobre osoby , koleżanke czy kolege - przyjaciela czy partnera.
Zastanawiam się dlaczego tak jest ? Naprawde jest tylu złych ludzi?
Może to my ufamy zbyt szybko a potem cierpimy?
Ktoś kiedyś mi powiedział lepiej jest mieć garstke prawdziwych niż setki fałszywych szkoda że i o te garstke tak ciężko.
RED LIPS - CZARNE I BIAŁE od tak idealnie do postu
nie wiem, o co chodzi, ale jestem - jakbyś potrzebowała wsparcia czy się wygadać - daj znać...
OdpowiedzUsuńjestem
Usuńa poza tym, wydaje mi się, że czyny krzywdzą bardziej niż słowa - słowa są takie i są inne, mogą być słodkie, a czyny - okrutne... mnie życie nauczyło być odpornym na słowa (i ważyć swoje, skryta jestem raczej). Uszy do góry, staraj się patrzeć na to, co najpiękniejsze - dzieci - i ich gesty oraz zachowania, które czasem bez słów, mówią znacznie więcej niż najcudowniejsze, najsłodsze słowa. A w razie czego, jak potrzebujesz, to jestem, niezależnie od tego, że czasem... mało to mówię ;)
Usuńdziękuje za to że jesteś:*
UsuńEee Ciotka co Ty takie smęty ostatnio piszesz?! Lenka zaraz Cię wytarga za włosy :D Hihi :) Trzymaj się i jak coś to nr tel znasz :)
OdpowiedzUsuńczasem tak ejst ze nawet najwiekszy Optymista nie potrafi sie śmiac
Usuńucaluj Lene:*
ja już doszłam do takiego etapu w życiu że mam w dupie co gadają na mnie , jaką to złą matką jestem bo wymagam i wymagam no ale ode mnie też wymagano i dzięki temu doszłam do czegoś w swoim życiu. więc Ilonko głowa do góry i pamiętaj i tak nas ci cholerni ludzie co obrabiają nam dupy nas nie znają więc niech sobie pierdzielą co chcą bo chyba nie mają ważniejszych spraw w swoim życiu!
OdpowiedzUsuńEwciu ja już mam gdzies co mówia inni bo wiesz jak mówia i mówia ..... i tak interesuja się wszystkim wrecz żyja tym co robie ślepo papugując .... to stwierdzam że cholernie mi zazdroszczą .... a to jest bardzo budujace ;p
Usuńale akurat w tym poście nie do końca o to chodziło..... dno jest kapke głębsze....
smutno
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że wrócą dobre dni
na pewno
UsuńTake care!
OdpowiedzUsuńI olej :)
dzięki:) postaram sie
Usuń[ściskam] oby pod prąd znaczyło lepiej! Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńna pewno będzie czasem sa gorsze dni
OdpowiedzUsuńaj aj aj ,doskonale rozumiem i ściskam :*
OdpowiedzUsuń:****
Usuń